Inna przeszłość...

Jakiś czas temu sięgnęłam po książkę Anny Sakowicz "Na dnie duszy". Twórczość autorki była mi znana dość pobieżnie, lecz z tego, co zapamiętałam, była to przyjemna literatura z wątkami romantycznymi, ale i dotykająca poważnych dylematów życiowych (np. "Już nie uciekam"). Kiedy przeczytałam opis "Na dnie duszy", zainteresowałam się, zaciekawiła mnie historia trzech pokoleń kobiet, każdej w innych czasach. Napisane było, że Rozalia, Donata i Inga mają swoje przeżycia, swoje wspomnienia i również swoje interpretacje tych wydarzeń. Zabrzmiało intrygująco. To, co jednak znalazłam, przeszło moje oczekiwania, in plus oczywiście. Nie jest to zwyczajna historyjka o miłości, gdzie każda bohaterka ma inną sukienkę (bo żyje w innych czasach), a poza tym znajduje ukochanego i rodzi dzieci. To bardzo głęboka opowieść, mocno osadzona w konkretnych realiach, idealnie ukazująca psychikę każdej z bohaterek, jej przeżycia, jej oczekiwania i to, jak bardzo nasze ...